Tytułowy bałagan to chyba odnosi się do sposobu prowadzenia narracji. Ciężko odnaleźć w tym serialu, bo retrospekcje sprzed kilku dni, tygodni czy miesięcy przeplatają się z głównym wątkiem, a do tego główna bohaterka ma koszmary. O ile taka narracja sprawdzi się przy dużym upływie czasu, to przy praktycznie tej samej współczesności, zostawia naprawdę niepotrzebny bałagan.
Fabularnie ten serial też nieco rozczarowuje. Miały być Młode Wilki, miał być thriller, miał być kryminał. Wyszła tania, hiszpańska telenowela. Romanse, zdrady, kłamstwa, nastolatki podkochujące się w MILFach, dyskretny wątek gejowski i nieudane związki.Ten z tamtą, tamta z tamtym i potem na zmianę.
Może po prostu napisz "mnie było ciężko odnaleźć się w tej narracji". Ja się w tym odnalazłem świetnie – te równoległe osie czasu były bardzo ciekawe. Fabularnie też nie było najgorzej. Nie wszystkie seriale muszą być arcydziełem, dziełem czy też rewelacją. Są również seriale bardzo dobre, dobre i przyzwoite.